Resetuj i przejdź na stronę główną...

Z Ponta Delgada pisze Remigiusz Mielcarek

15.05.2000

Zmieniłem plany. Po wizycie w Pushkar pojechałem do Siraska na safari na tygrysa, ale tygrysa nie było. Potem byłem w Bharatpur i dwie godziny po moim wyjeździe pół miasta wyleciało w powietrze (wybuch w koszarach z bronią chemiczną). Potem byłem w Mathura (miejsce narodzin Krishny) w Bikanerze (w Deshnoke w świątyni szczurów), w Amritsarze i w Himalajach w Dhalusie. Potem stwierdziłem, że trzeba zmienić klimat i znalazłem się na Azorach.

Skąd pozdrawiam. Kolejny etap - MADERA.

Remi

Pocztówka: PORTUGALSKIE AZORY. FAIAL. Tradycyjny wiatrak