Kingston, 28.03.2001 | |
Po czterech dniach wędrówki po Górach Błękitnych powróciłem do Kingston - stolicy Jamajki - po to tylko, aby stwierdzić, jak paskudnie jest w wielkim mieście. Jamajscy Murzyni nie są niestety najsympatyczniejszymi ludźmi pod słońcem, tak że miałem z nimi dość trudne przejścia. Jutro odlatuję na szczęście na Kajmany. Pozdrowienia R. Mielcarek |