Resetuj i przejdź na stronę główną...

23.11.2001: Ułan Bator

Cześć!

Jesteśmy już w trasie i dopiero dzisiaj znalazłem dostęp do Internetu. Dotarłem do stolicy Mongolii Ułan Bator, piszę więc.

Przejechaliśmy szczęśliwie 7900 km w ciągu tygodnia (koszt transportu 114USD) Organizacja podroży w kolei trans syberyjskiej jest świetna i bezpieczna. Przydały się podstawy rosyjskiego, które pomogły w nawiązywaniu znajomości z towarzyszami podroży. Po drodze porzucaliśmy się śnieżkami na Placu Czerwonym w Moskwie i pomoczyliśmy nogi w Bajkale, zapychając się rybami przy zachodzącym słońcu. Syberia oszczędziła nas, bo tak ciepłego listopada nie pamiętają nawet najstarsi mieszkańcy Irkucka. Mimo to nadal więcej czasu spędzamy w pociągach, kierując się na południe, gdzie spodziewamy się dodatnich temperatur. Jutro ruszamy wynajętym jeepem na pustynie Gobi.

Pozdrawiam

Michał Kozok



Autor relacji podróżuje lądem do Australii, gdzie dzięki ACIC (Australia College Information Center) będzie studiował w szkole turystycznej w Sydney.