9.09.2002: Denpasar, Bali | |
Wczoraj: Na szerokiej, pokrytej popiołem przełęczy przesiedliśmy się z jeepa na małe koniki i wspięliśmy na szczyt dymiącego, groźnego wulkan Mt Bromo*. Konie, jeźdźcy, hinduistyczna świątynia w dole, gwar wokół niej, kurz… Wszystko niczym scena z Indiana Jones. A dziś: Odpoczywam na plaży w okolicy Denpasar**. Pozdrawiam serdecznie Łukasz Wierzbicki |