Resetuj i przejdź na stronę główną...

19.08.2004: Kartka z Mugling

Od ponad godziny siedzę na dachu autobusu, który ma jechać do Parku Narodowego Chitwan, ale z powodu maoistowskich partyzantów nie jedzie. Na dachu sąsiedniego autobusu siedzą kozy, podobnie jak ja znudzone sytuacją. Tu krzyżują się drogi z Kathmandu, Pokhary i Chitwam, więc pojazdów uzbierały się już dziesiątki i dookoła niezły młyn.

Na razie tyle... się zmieściło.
Uściski!

Luki

PS Idzie deszcz. Monsuny